Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 16.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Katarzyna D. na sześć miesięcy wyprowadziła się z domu i zamieszkała w wynajętym mieszkaniu. Przeciwko mężowi złożyła sprawę rozwodową. - Bił ją i maltretował - opowiada wójt Jerzy Łuba. - Dziewczyna ciężko pracowała. Chciałem pomóc. Później uczucie jakoś samo wyszło - dodaje.

Katarzyna D. i wójt Jerzy Łuba spędzali razem dużo czasu. Byli w Hamburgu, Tunezji, na licznych delegacjach. Po roku wójt postanowił przerwać związek. Był to początek wojny. - W moim przypadku konflikt powstał na podłożu osobistym - mówi wójt. - Oskarżając mnie pani wicewójt oskarża siebie, bo to w jej gestii były sprawy gospodarki nieruchomościami i gruntami, jej podpisy figurują na dokumentach - dodaje Łuba. - A na
Katarzyna D. na sześć miesięcy wyprowadziła się z domu i zamieszkała w wynajętym mieszkaniu. Przeciwko mężowi złożyła sprawę rozwodową. - Bił ją i maltretował - opowiada wójt Jerzy Łuba. - Dziewczyna ciężko pracowała. Chciałem pomóc. Później uczucie jakoś samo wyszło - dodaje. <br><br>Katarzyna D. i wójt Jerzy Łuba spędzali razem dużo czasu. Byli w Hamburgu, Tunezji, na licznych delegacjach. Po roku wójt postanowił przerwać związek. Był to początek wojny. - W moim przypadku konflikt powstał na podłożu osobistym - mówi wójt. - Oskarżając mnie pani wicewójt oskarża siebie, bo to w jej gestii były sprawy gospodarki nieruchomościami i gruntami, jej podpisy figurują na dokumentach - dodaje Łuba. - A na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego