zdrową rywalizację i staje się twórcze, jeśli zawiera elementy podziwu. Jeżeli tylko trochę się postarasz, z męczącej cię kombinacji jadu i trucizny przemienisz zazdrość w intrygującą i nieźle dopingującą mieszankę zdrowej irytacji i uznania. <br><br><tit>Zazdrość motywująca</><br><br>"Zazdroszczę Picassowi talentu, Einsteinowi rozumu, Evangeliście urody, a Elżbiecie I władzy" - zdeklarowała się niegdyś Hanna Bakuła. Czy sukcesy innych mogą stać się bodźcem do konkurowania? Wyobraź sobie, że osoba, której czegoś zazdrościsz, jest twoim przeciwnikiem na korcie tenisowym. Oczywiście, o wiele lepszym technicznie i bardziej sprawnym od ciebie. Grając z nią masz dwie możliwości: zareagować rozpaczą, poczuciem klęski i zawiścią o to, że jest lepsza