Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
Przestał pasować do tutejszej Historii. Szklanym okiem objął proboszcza, siwiuteńkiego Guliwera, i pomyślał, że on, Hans, ze swą wrogością wobec Kościoła znalazł się po stronie liliputów podpalaczy, po stronie dzieci okrutnych, co po prostacku pojęły lekcję ojców.
Proboszcz łyknął haust kawy. Uśmiechnął się i wstał.
- I... do kościoła, mości klecho.
Hans wstał i z filiżankami skierował się do kuchni. Zapukał do drzwi, uchylonych jak zwykle.
- Czy można?
- Proszę...


- Panie profesorze... - Uśmiechnie się z godnością, jak arystokratka, którą na wernisażu znajoma przyłapała na chowaniu kanapek do torebki. - To... taka smutna, jakby zraniona pamiątka... Miałam tam ślubną fotografię rodziców. Ukradł mi ją ktoś
Przestał pasować do tutejszej Historii. Szklanym okiem objął proboszcza, siwiuteńkiego Guliwera, i pomyślał, że on, Hans, ze swą wrogością wobec Kościoła znalazł się po stronie liliputów podpalaczy, po stronie dzieci okrutnych, co po prostacku pojęły lekcję ojców. <br>Proboszcz łyknął haust kawy. Uśmiechnął się i wstał. <br>- I... do kościoła, mości klecho.<br>Hans wstał i z filiżankami skierował się do kuchni. Zapukał do drzwi, uchylonych jak zwykle. <br>- Czy można? <br>- Proszę... <br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>- Panie profesorze... - Uśmiechnie się z godnością, jak arystokratka, którą na wernisażu znajoma przyłapała na chowaniu kanapek do torebki. - To... taka smutna, jakby zraniona pamiątka... Miałam tam ślubną fotografię rodziców. Ukradł mi ją ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego