cudzoziemską wymową i niezwykłymi manierami, uległa. Skończyło się to jednak bardzo szybko, bo Anglik uciekł szybciej od niej, ponieważ - jak się okazało - uciekł nie tylko z mieszczańskiego domu, ale i przed <page nr=164> policją, toteż przegonił ją w Kutnie, gdzie wyszedłszy na chwilę z hotelu zniknął i nie pokazał się więcej. Pani Harvey czekała minuty, potem godziny, dzień, dwa dni, wreszcie uczuła się zmuszona stwierdzić, że stała się najszybciej porzuconą żoną na świecie, i wróciła do domu. Rodzice wybaczyli jej wprawdzie, ale przestrzegli, że los zemści się na niej okrutnie, jak mści się na każdym, kto łamie i tratuje święte zasady mieszczańskiego domu