Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się mylił, że się nie różnimy. Przynajmniej teraz.
- Powiem. Ja wiem, że jest pan uczciwym człowiekiem. A poglądy nie powinny uczciwych ludzi skłócać. Teraz to już na pewno nie ma znaczenia. Niech pan się trzyma.
- Łatwo powiedzieć... Jak my w ogóle to przetrzymamy? Ale niech pani mu powie jeszcze, że Hasior - on na pewno będzie go pamiętał z Zakopanego - mówi, że teraz to już na pewno pieprznie, przepraszam za słowo. Im gorzej jest teraz dla ludzi, tym gorzej będzie już niebawem dla władzy. Doczekamy.
Pocałował ją w rękę i poszedł na przystanek. Wymarzł, zanim doczekał się przyjazdu tramwaju, na Centralnym trzy
się mylił, że się nie różnimy. Przynajmniej teraz.<br>- Powiem. Ja wiem, że jest pan uczciwym człowiekiem. A poglądy nie powinny uczciwych ludzi skłócać. Teraz to już na pewno nie ma znaczenia. Niech pan się trzyma.<br>- Łatwo powiedzieć... Jak my w ogóle to przetrzymamy? Ale niech pani mu powie jeszcze, że Hasior - on na pewno będzie go pamiętał z Zakopanego - mówi, że teraz to już na pewno pieprznie, przepraszam za słowo. Im gorzej jest teraz dla ludzi, tym gorzej będzie już niebawem dla władzy. Doczekamy.<br>Pocałował ją w rękę i poszedł na przystanek. Wymarzł, zanim doczekał się przyjazdu tramwaju, na Centralnym trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego