Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
oklaski i kurtyna, wskoczył na scenę, wyjął z kieszeni kartkę, otworzył usta i zaczął śpiewać. Śpiewał czysto, zupełnie jak Karel Gott, a im szerzej otwierał usta, tym głośniej śpiewał. Kiedy skończyła się kartka, przeniósł się na korytarz i tam przeczytał ponownie tekst, już bez Karela Gotta. W międzyczasie sprzedawano książki Havla wydane w drugim obiegu i rozdawano ulotki. Dramat nie skończył się tylko dla akustyka z teatru. Biegał potem po Klubie Inteligencji Katolickiej i innych instytucjach i przekonywał, że on z tym Gottem nie miał nic wspólnego, że to robota teatralnego ubeka, który taśmę włączył własnoręcznie. O tak, ręczne sterowanie głupotą
oklaski i kurtyna, wskoczył na scenę, wyjął z kieszeni kartkę, otworzył usta i zaczął śpiewać. Śpiewał czysto, zupełnie jak Karel Gott, a im szerzej otwierał usta, tym głośniej śpiewał. Kiedy skończyła się kartka, przeniósł się na korytarz i tam przeczytał ponownie tekst, już bez Karela Gotta. W międzyczasie sprzedawano książki Havla wydane w drugim obiegu i rozdawano ulotki. Dramat nie skończył się tylko dla akustyka z teatru. Biegał potem po Klubie Inteligencji Katolickiej i innych instytucjach i przekonywał, że on z tym Gottem nie miał nic wspólnego, że to robota teatralnego ubeka, który taśmę włączył własnoręcznie. O tak, ręczne sterowanie głupotą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego