wyłączeniu aparatury ma podjąć żona palestyńskiego przywódcy. Zgodnie z muzułmańską tradycją powinien on zostać pochowany następnego dnia po śmierci. Palestyńczycy chcieliby pogrzebać go w meczecie &lt;name type="place"&gt;Al-Aksa&lt;/&gt; na &lt;name type="place"&gt;Starym Mieście&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Jerozolimie&lt;/&gt;. Przywódcy &lt;name type="place"&gt;Izraela&lt;/&gt; nie chcą o tym słyszeć. W piątek wzmocniono ochronę wokół meczetu &lt;name type="place"&gt;Al-Aksa&lt;/&gt;, a także wokół &lt;name type="place"&gt;Hebronu&lt;/&gt;.<br>- &lt;name type="place"&gt;Jerozolima&lt;/&gt; to miasto, gdzie chowani są żydowscy królowie, a nie arabscy terroryści - stwierdził w piątek izraelski minister sprawiedliwości &lt;name type="person"&gt;Josef Lapid&lt;/&gt;. Zdaniem arabistów, Palestyńczycy i tak będą próbowali pochować swego bohatera jak najbliżej &lt;name type="place"&gt;Jerozolimy&lt;/&gt;. Dla muzułmanów to miejsce święte.<br>Sam &lt;name type="person"&gt;Arafat&lt;/&gt; wielokrotnie powtarzał, że chciałby być pochowany właśnie tam. &lt;name type="person"&gt;Ariel Szaron