owsem i wygłasza orację <dialect>podłaźnika</>: - <dialect>Na scynście, na zdrowie, na tyn Nowy Rok, cobyście sto roków dozyli w zdrowiu i pogodnej starości!</><br>Czas na poczęstunek, przy którym udało mi się zanotować kilka rozmów z niektórymi parami. - <dialect>Jo urodziyła, nie wstydze się tego nigdy w zyciu, dwanaścioro dzieci</> - wyznała mi pani Helena Chrobak z Boru - <dialect>Dwoje zmarło, ale dziewięć córek jest zamęznych, a syn, jesce nie ozeniony, jest przy nos. Wnuków momy 34, a prawnuków 5. Ciese sie dziś, zek dozyła tego, zek mogła tu przyjść. Przecie jo saflarzanka, od Janików koło Mostu. Zaroz po ślubie w 1948 roku wymieniyły my sie