Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
jej zamknąć jakiegoś niezależnego od Helma handlarza kokainy lub przestępcę, który postanowił wydać ciężko zarobione pieniądze na "cement". Gdy jednak kapusie zbyt długo milczeli, policjanci z komisji narkotyków robili na knajpę bezwzględne naloty, dzięki czemu łapali płotki półświatka i mogli ze spokojem ducha uzupełniać kartoteki, a Gabi Zelt i aptekarz Helm oddychali z ulgą, ponieważ te naloty uwiarygodniały ich w oczach świata podziemnego.
Mock o tym wszystkim wiedział doskonale, lecz - jako wiceszef innego wydziału - nie wtrącał się w sprawy "cementowników", jak nazywano policjantów od narkotyków. Nikt go zatem nie znał u Gabi Zelt i nikt nie powinien zwracać na niego zbytniej
jej zamknąć jakiegoś niezależnego od Helma handlarza kokainy lub przestępcę, który postanowił wydać ciężko zarobione pieniądze na "cement". Gdy jednak kapusie zbyt długo milczeli, policjanci z komisji narkotyków robili na knajpę bezwzględne naloty, dzięki czemu łapali płotki półświatka i mogli ze spokojem ducha uzupełniać kartoteki, a Gabi Zelt i aptekarz Helm oddychali z ulgą, ponieważ te naloty uwiarygodniały ich w oczach świata podziemnego.<br>Mock o tym wszystkim wiedział doskonale, lecz - jako wiceszef innego wydziału - nie wtrącał się w sprawy "cementowników", jak nazywano policjantów od narkotyków. Nikt go zatem nie znał u Gabi Zelt i nikt nie powinien zwracać na niego zbytniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego