była u Margaret Thatcher, Mitterranda i przy negocjacjach 2+4. Jednak po zjednoczeniu Niemiec stała się "problemem socjalnym", więc szef CDU w Meklemburgii i minister w rządzie Kohla doradził faktycznie bezrobotnej Angeli kandydowanie w odległym okręgu jego prowincjonalnego landu. I Angela wygrała.<br>W czasie kampanii wyborczej zaprosił ją do siebie Helmut Kohl, a na pożegnanie demonstracyjnie objął. Złośliwi mówią, że potem zastanawiała się, jakiego stanowiska po takim geście może się spodziewać. Angela zaprzecza. Ale została pasowana na "dziewczynkę Kohla" i otrzymała resort spraw kobiet i młodzieży w Bonn.<br><br>Ministerstwo było mini, a pani minister miała problemy, czy nazywać się ministrem, czy