Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
i poszliśmy do pracy; do tajnego kasyna wpuszczono nas bez przeszkód, August znał kod, i już po chwili siedziałem przy stole Hipolita (wskazał mi go mój wspólnik), obserwując jego grę. Czuję się w obowiązku opowiedzieć o systemie Hipolita nieco obszerniej, gdyż system ten stał się pośrednio przyczyną kolejnej przemiany inżyniera Henryka Wiatora, o czym będę mówił we właściwym czasie. Hipolit grał chytrze. Głaskał karcięta, tulił banknoty, mruczał coś do nich pieszczotliwie, tak kartom, jak i pieniądzom poświęcał całą swą uwagę, odnosił się do nich w taki sposób, jakby je widział po raz pierwszy, jakby niezmiernie był zafascynowany ich kształtem, barwą, przeznaczeniem
i poszliśmy do pracy; do tajnego kasyna wpuszczono nas bez przeszkód, August znał kod, i już po chwili siedziałem przy stole Hipolita (wskazał mi go mój wspólnik), obserwując jego grę. Czuję się w obowiązku opowiedzieć o systemie Hipolita nieco obszerniej, gdyż system ten stał się pośrednio przyczyną kolejnej przemiany inżyniera Henryka Wiatora, o czym będę mówił we właściwym czasie. Hipolit grał chytrze. Głaskał karcięta, tulił banknoty, mruczał coś do nich pieszczotliwie, tak kartom, jak i pieniądzom poświęcał całą swą uwagę, odnosił się do nich w taki sposób, jakby je widział po raz pierwszy, jakby niezmiernie był zafascynowany ich kształtem, barwą, przeznaczeniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego