wyeliminowane kraty, przemalowane wnętrza), później szkoleni będą policjanci. <q>- W komisariacie potrzebna jest miła, spokojna atmosfera. Ofiary nie mogą ulegać <orig>dostresowaniu</></> - tłumaczy Dariusz Janas, rzecznik komendy stołecznej. <q>- Poszkodowanej osobie trzeba podać kawę, herbatę, czasami leki na uspokojenie. Na recepcji musi znaleźć wygodne miejsce do poczekania. Ten model komisariatów właśnie funkcjonuje w Holandii. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się u nas.</><br>Przyjazne komisariaty to też budynki z dojazdami dla osób niepełnosprawnych. Dużymi i miłymi recepcjami, w których pracować mają cywile. <q>- Będą to specjalnie szkoleni fachowcy, którzy znajdą wspólny język ze zdenerwowaną, roztrzęsioną osobą. Nie muszą być ubrani w mundur, który często powoduje dodatkowy