Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
nie tego. Przed sekundą zdawało im się, iż za chwilę zniknie w przybrzeżnym sitowiu, jak znikał w podziemiach zamku. Tymczasem wielki Marsjanin najzwyklej w świecie wszedł do kawiarenki, minął kilka barwnych parasoli i - o dziwo! - usiadł sobie spokojnie w najdalszym i najbardziej ocienionym kącie. To nie mogło zadowolić naszych Sherlocków Holmesów. Było zbyt codzienne i zwyczajne. Mandżaro skrzywił się.
- Te! - syknął na Paragona. - On mi coś za bardzo udaje. -1ewno odgrywa zwykłego wczasowicza -rzekł rozczarowany inspektor. - To ich system.
- Może się maskuje.
- Legalnie, że się maskuje. Szkli nam oczy... - A czy on wie, że my...
- Pewno się domyśla.
- Eee, nie. Trzeba
nie tego. Przed sekundą zdawało im się, iż za chwilę zniknie w przybrzeżnym sitowiu, jak znikał w podziemiach zamku. Tymczasem wielki Marsjanin najzwyklej w świecie wszedł do kawiarenki, minął kilka barwnych parasoli i - o dziwo! - usiadł sobie spokojnie w najdalszym i najbardziej ocienionym kącie. To nie mogło zadowolić naszych Sherlocków Holmesów. Było zbyt codzienne i zwyczajne. Mandżaro skrzywił się.<br> - Te! - syknął na Paragona. - On mi coś za bardzo udaje. -1ewno odgrywa zwykłego wczasowicza -rzekł rozczarowany inspektor. - To ich system.<br> - Może się maskuje.<br> - Legalnie, że się maskuje. Szkli nam oczy... - A czy on wie, że my...&lt;page nr= 203&gt;<br> - Pewno się domyśla.<br> - Eee, nie. Trzeba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego