Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
i trzech marynarzy. (s. 56)
Wobec tego, iż wszyscy okazali się ochotnikami, kapitan polecił, że pójdą ci, którzy mają służbę.
- Jeśli będzie nadzieja uratowania - instruował w ostatniej chwili - weźmiecie hol! Widzę, że kochacie statki i że zrobicie wszystko, by uratować ten parowiec.
Pomimo szalejącego sztormu i śnieżycy nowa załoga statku "Horst Wessel" przyjęła hol i podniosła na rufie polską banderę.
Sztorm przybierał na sile. Fala wzrastała. Po sześciu godzinach hol pękł i "Horst Wessel" zniknął w śnieżycy. Nowa załoga wystrzeliła rakietę, by dać znać, w którym miejscu się znajdują. Kiedy "Kościuszko" zbliżył się do trawlera, otrzymał wiadomość, że woda zalała magazyn
i trzech marynarzy. (s. 56)<br> Wobec tego, iż wszyscy okazali się ochotnikami, kapitan polecił, że pójdą ci, którzy mają służbę.<br> - Jeśli będzie nadzieja uratowania - instruował w ostatniej chwili - weźmiecie hol! Widzę, że kochacie statki i że zrobicie wszystko, by uratować ten parowiec.<br> Pomimo szalejącego sztormu i śnieżycy nowa załoga statku "Horst Wessel" przyjęła hol i podniosła na rufie polską banderę.<br> Sztorm przybierał na sile. Fala wzrastała. Po sześciu godzinach hol pękł i "Horst Wessel" zniknął w śnieżycy. Nowa załoga wystrzeliła rakietę, by dać znać, w którym miejscu się znajdują. Kiedy "Kościuszko" zbliżył się do trawlera, otrzymał wiadomość, że woda zalała magazyn
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego