tym, że w pewnym momencie pozostałości kultury studenckiej na siłę wtłoczono w gorset komercji, co spowodowało zniechęcenie publiczności i twórców. Teraz trzeba wrócić może nie do tej samej rzeki, co jak wiadomo jest nie do pomyślenia, ale do pomysłów, które kulturę środowiskową studentów byłyby w stanie ożywić.<br><br>Niedawno w warszawskich Hybrydach zebrali się studenccy menedżerowie z różnych ośrodków, by dyskutować nad możliwością ustanowienia wspólnego frontu, co miałoby dopomóc klubom i rozmaitym inicjatywom kulturalnym środowiska akademickiego. Pocieszające, że w trakcie owej debaty pojawiły się głosy agitujące za animowaniem i reanimowaniem kultury spoza nurtu komercyjnego. Czy się uda - nie wiadomo. Wiadomo jednak, że