Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 43
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1994
cylinder", a więc naprawdę chodzi tu o magika (nie "czarodzieja"), który wyciąga z cylindra króliki?
I jeszcze raz ten sam wiersz Kunitza: cóż z tego, że "the rodent's tooth" oznacza trywialny "ząb gryzonia", gdy nam pomyłkowe wzięcie słowa "rodent" za "rotten" pozwala wprowadzić o ileż boleśniejszy i dramatyczniejszy "zropiały ząb"?
I tak dalej, i tak dalej - a jesteśmy dopiero przy literze K. W naszej alfabetycznie ułożonej antologii znajdzie się jeszcze miejsce na wiele podobnych odkryć.
Ot, choćby kolejne udrapieżnienie obrazu, osiągnięte w przekładzie wiersza Denise Levertov, gdzie z banalnej "kozy", która szczypie trawę i której "kołysze się wymię", da się, po pierwsze zrobić
cylinder", a więc naprawdę chodzi tu o magika (nie "czarodzieja"), który wyciąga z cylindra króliki?<br>I jeszcze raz ten sam wiersz Kunitza: cóż z tego, że &lt;foreign&gt;"the rodent's tooth"&lt;/&gt; oznacza trywialny "ząb gryzonia", gdy nam pomyłkowe wzięcie słowa &lt;foreign&gt;"rodent"&lt;/&gt; za &lt;foreign&gt;"rotten"&lt;/&gt; pozwala wprowadzić o ileż boleśniejszy i dramatyczniejszy "zropiały ząb"?<br>I tak dalej, i tak dalej - a jesteśmy dopiero przy literze K. W naszej alfabetycznie ułożonej antologii znajdzie się jeszcze miejsce na wiele podobnych odkryć.<br>Ot, choćby kolejne &lt;orig&gt;udrapieżnienie&lt;/&gt; obrazu, osiągnięte w przekładzie wiersza Denise Levertov, gdzie z banalnej "kozy", która szczypie trawę i której "kołysze się wymię", da się, po pierwsze zrobić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego