traktuję wszystkie osoby, z którymi rozmawiam, traktuję, jak ludzi. Na przykład normalnie, w takich &lt;gap&gt; nie ma dla mnie podziałów &lt;overlap&gt;na mężczyzn i kobiety. Naprawdę. Po prostu się czuję, jako rozmówca.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;overlap&gt;&lt;gap&gt;&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;&lt;overlap&gt;No dobra, ale nie oszukujmy się.&lt;/&gt; Na przykład &lt;vocal desc="yyy"&gt; jest różnica między kobietą a mężczyzną.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, jest, powiedzmy...&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;&lt;vocal desc="yyy"&gt; Kobieta musi kochać. I tak dalej...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Wcale nie musi.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;...A mężczyzna, na przykład, nawet w &lt;name type="tit"&gt;Biblii"&lt;/&gt; jest taki wers, że kobieta, jeżeli, no, po prostu zdradzi umysłem &lt;vocal desc="yyy"&gt; lub czynem...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;vocal desc="yhy"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;...to jest grzech. A mężczyzny nie należy winić za to, iż po prostu...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nadinterpretacja już twoja.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;No.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;gap&gt; z &lt;name type="tit"&gt;Pisma Świętego&lt;/&gt; należy... czasami w różny inny sposób interpretować