siebie, że jak gdyby unieruchamiał historię. Bardzo często w opisach poetyckich, a także w analizach filozoficznych pojawiało się stwierdzenie, że komunizm to jak gdyby koniec historii, epoka lodowcowa. Tymczasem Papież dokonuje bierzmowania dziejów. Czy Ojciec Święty przewidywał jakieś gwałtowne przyspieszenie w historii?<br>Tego nie wie nikt poza samym Janem Pawłem II. Ale z pewnością mogę powiedzieć, bo istnieje na to wiele dowodów, że wyjątkowa historyczna intuicja Papieża co najmniej podpowiadała mu, że możliwe jest przyspieszenie historii. Nam, żyjącym w "obozie", wydawało się, że ta rzeczywistość będzie trwać bez końca. Pamiętam dobrze to dojmujące poczucie beznadziei i wszechogarniającej szarości towarzyszące mi, towarzyszące