Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
powtarzała.

- Zawsze trzeba przemyśleć... - zaczął gderać Groszek i gderałby
nadal, gdyby nie "Jak".

- Zaraz, kolego Groszek - przerwał mu nad podziw wesołym
głosem. - Pierwsze przykazanie: nie nudź bliźniego swego.

I Groszek umilkł.

A "Jak" ciągnął dalej:

- A po drugie, koleżanko Ika, wcale się nie obraziłem.

- Nie?

- Nie.

- Naprawdę nie?

- Naprawdę nie.

Ika z hałasem wytarła nos i spojrzała na Groszka niezbyt czule.

- Mimo to - rzekła spokojniejszym już głosem - jeszcze
raz przepraszam.

- No i pięknie - zaśmiał się "Jak". - Przyjemne
to nie było, więc... proszę bardzo. A teraz na zgodę może trochę
pobawimy się w akrobację? Co?

- Ależ proszę bardzo! - zawołał Groszek.

- Przywiązani do
powtarzała.<br><br>- Zawsze trzeba przemyśleć... - zaczął gderać Groszek i gderałby <br>nadal, gdyby nie "Jak".<br><br>- Zaraz, kolego Groszek - przerwał mu nad podziw wesołym <br>głosem. - Pierwsze przykazanie: nie nudź bliźniego swego.<br><br>I Groszek umilkł.<br><br>A "Jak" ciągnął dalej:<br><br>- A po drugie, koleżanko Ika, wcale się nie obraziłem. <br><br>- Nie?<br><br>- Nie.<br><br>- Naprawdę nie?<br><br>- Naprawdę nie.<br><br>Ika z hałasem wytarła nos i spojrzała na Groszka niezbyt czule.<br><br>- Mimo to - rzekła spokojniejszym już głosem - jeszcze <br>raz przepraszam.<br><br>- No i pięknie - zaśmiał się "Jak". - Przyjemne <br>to nie było, więc... proszę bardzo. A teraz na zgodę może trochę <br>pobawimy się w akrobację? Co?<br><br>- Ależ proszę bardzo! - zawołał Groszek. <br><br>- Przywiązani do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego