na miarę takich, jak tamta „Solidarność” z 1980 roku – kiedy to wszyscy troszczyli się o wszystkich.<br><br><tit>„Ojciec”</><br><br> Bóg cię stworzył jako jedyną niepowtarzalną jednostkę. Wymyślił ci taki scenariusz życiowy, żebyś mógł się rozwinąć na wybitnego i świętego człowieka. Pod warunkiem, że będziesz szedł drogą uczciwą. Ile było po drodze błąkań? Ileś razy dał się zwieść? Zmieniłeś drogę – nawet wybrałeś kierunek przeciwny? To, co się nazywa grzechem, niejednokrotnie widzisz jako krzywdę zrobioną człowiekowi, czasem obrazę Boga. A grzech jest przede wszystkim krzywdą sobie samemu zadaną. Swoją lekkomyślnością, wygodnictwem, samolubstwem, egoizmem – choćby plotkami, obmowami, którymi się kompromitujesz