ucieczką od przytłaczającej rzeczywistości są nałogi. Nie tylko te najpopularniejsze "izmy", ale także uzależnienie od pracy, od uznania szefa, od luksusowego relaksu. Wychodzenie z idealnego obłędu należałoby zacząć od oczyszczenia się z toksyn. Trzeba usiąść i poszukać siebie w programie idealnej kobiety. Z czym się zgadzasz, a co ci narzucono. Ile jest z ciebie w tym, co robisz. Po takim rozróżnieniu zastanów się, co jest dla ciebie naprawdę ważne. Kiedy dotrzesz do własnych wartości, musisz ich konsekwentnie bronić. Bezmyślne podążanie za tym, co należy, wypada, co jest modne, uczyni z ciebie bezwolną marionetkę. <br>Jeśli twoje działanie jest jedynie odpowiedzią na oczekiwania