zawody w powożeniu i w stylu western, parada konna, aukcja koni, bal indiański i koncerty muzyki country miały dokładnie wypełnić dwa wolne od pracy dni. Tymczasem część konkurencji się nie odbyła, a reszta - w dowolnym, niezależnym od zapowiedzi terminie. W parku zebrało się niewielu ludzi, brodzących po kostki w błocie. Impreza w zupełnej rozsypce. Powodem tego była zarówno zła organizacja, jak również padający deszcz. Widzowie mieli pretensję o zbyt wysoki koszt biletów wstępu na imprezę, której właściwie nie było.<br>Do Zakopanego przyjechało z Limanowej kilka "bladych twarzy", ubranych w stroje, mające przypominać ubiór Indian Ameryki Północnej. Nazywają siebie "indianistami", a zrzeszeni