Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
naszą obecnością w telewizji nie dotyczył programów politycznych i informacyjnych, tylko programów kulturowych. Wyzwaniem była sytuacja, w której możliwa była otwarta konfrontacja idei. O to był spór. Przecież nie chodziło o zdejmowanie programów liberalnych, bo myśmy ich nie zdejmowali, a nawet stworzyliśmy możliwości uruchomienia nowych programów robionych przez środowiska postępowe.

- Inaczej mówiąc, pewni ludzie czy środowiska powinni siedzieć w swoich gettach...

To przykre, ale wielu liberałów tak właśnie myśli. Dla niektórych ludzi nieznośna była sytuacja, kiedy poglądy słuszne musiały koegzystować z poglądami niesłusznymi, czyli konserwatywnymi. To wywoływało największą histerię i agresję. Potem, po naszym odejściu, szybko doprowadzono do równowagi, czyli zniesiono większość
naszą obecnością w telewizji nie dotyczył programów politycznych i informacyjnych, tylko programów kulturowych. Wyzwaniem była sytuacja, w której możliwa była otwarta konfrontacja idei. O to był spór. Przecież nie chodziło o zdejmowanie programów liberalnych, bo myśmy ich nie zdejmowali, a nawet stworzyliśmy możliwości uruchomienia nowych programów robionych przez środowiska postępowe.<br><br> - Inaczej mówiąc, pewni ludzie czy środowiska powinni siedzieć w swoich gettach...<br><br> To przykre, ale wielu liberałów tak właśnie myśli. Dla niektórych ludzi nieznośna była sytuacja, kiedy poglądy słuszne musiały koegzystować z poglądami niesłusznymi, czyli konserwatywnymi. To wywoływało największą histerię i agresję. Potem, po naszym odejściu, szybko doprowadzono do równowagi, czyli zniesiono większość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego