Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
jej
cennego czasu. Przekazał więc pozdrowienia od "Redaktora",
odebrał pocztę i rad pożegnał się.
W kilka dni później, odwiedziwszy po drodze rodzinę
w Cięcinie i przyjaciół, u których zorganizowane zostały
punkty etapowe, powrócił Wojciuch do Budapesztu.


Po wykonaniu zadania kierownictwo bazy przerzutowej
dawało kurierowi zwykle kilka, niekiedy kilkanaście dni
odpoczynku. Inaczej traktowało tych kurierów, którzy na trasie
mieli wpadkę i szczęśliwym zbiegiem okoliczności zdołali wyjść
cało z tarapatów. Kierowani byli zazwyczaj na inny szlak lub
przynajmniej na dłuższy, kilkudniowy odpoczynek. Zdarzało
się też, że kuriera po wpadce w ogóle wycofywano ze służby
i wysyłano do wojska bądź zatrudniano w bazie przerzutowej
jej<br>cennego czasu. Przekazał więc pozdrowienia od "Redaktora",<br>odebrał pocztę i rad pożegnał się.<br> W kilka dni później, odwiedziwszy po drodze rodzinę<br>w Cięcinie i przyjaciół, u których zorganizowane zostały<br>punkty etapowe, powrócił Wojciuch do Budapesztu.<br><br><br> Po wykonaniu zadania kierownictwo bazy przerzutowej<br>dawało kurierowi zwykle kilka, niekiedy kilkanaście dni<br>odpoczynku. Inaczej traktowało tych kurierów, którzy na trasie<br>mieli wpadkę i szczęśliwym zbiegiem okoliczności zdołali wyjść<br>cało z tarapatów. Kierowani byli zazwyczaj na inny szlak lub<br>przynajmniej na dłuższy, kilkudniowy odpoczynek. Zdarzało<br>się też, że kuriera po wpadce w ogóle wycofywano ze służby<br>i wysyłano do wojska bądź zatrudniano w bazie przerzutowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego