do Nowego Delhi, ale posiłek, wysyłanie e-maili, wracanie do hotelu, żeby się wysrać (na mieście trudno o normalną toaletę), wszystko zajęło tyle czasu, że zrezygnowali z wyprawy.<br>Pahargandż jest współczesną bramą do Indii. Tej wersji dla podróżników-<orig>travellersów</>. Zaczynał się orientować, że żyją w oddzielnym świecie. W innych, specjalnych Indiach. "Gdzie schowali prawdziwe Indie? Te dla Hindusów. Jak je znaleźć?" Tutaj najbardziej rzucają się w oczy <orig>obcokrajowcy-friki</>. Ciągle napotykali pięknego Japończyka. Na głowie turban, zielone okulary w rogowej oprawie, długa broda, do tego kolczyki i klasyczne drewniane japońskie klapki. Zawinięty jest w chusty tak, że akurat widać jego piękne