Tygodnia, to grzechem byłoby opuścić Sewillę. Tej unikalnej na skalę światową wielowiekowej tradycji nie sposób opisać językiem zrozumiałym dla obcokrajowca wychowanego na haśle <foreign>"Spain is different"</>.<br>W procesjach świeckich zakonów, tzw. cofradias, niosących przez centrum miasta figury Chrystusa i Matki Boskiej, jest coś z wolnomularstwa i coś z surowości Świętej Inkwizycji. To tydzień, w którym Sewilla zapomina zupełnie o tym, że jeszcze przed chwilą była gospodarzem Wystawy Światowej EXPO '92, że od 1986 r., podobnie jak cała Hiszpania, stara się być miastem europejskim. To tydzień, w którym ruch samochodowy zamiera, telefony są zdejmowane z widełek, saetas, pieśni chwalebne, rozbrzmiewają co chwila