Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
wobec kilku towarzyszy z młodzieżówki. "Dorota" patrzyła z zadowoleniem na orzechowe meble i chodnik w fioletowe kwiaty, a także na akwarelowy szkic Makowskiego, przedstawiający niby dzieci, niby ,pajace w trójkątnych czapeczkach papierowych. W spojrzeniu jej czytało się triumfalne "eureka".
- Inteligent, Aleksandro? - pytała zaraz na klatce schodowej. - Czy też burżuj?
- Inteligent. Inteligent - pobłażliwie hamowała ją Aleksandra. - Jego ojciec sympatyzował z nami.
To "Dorota" przyniosła rozkaz. Należy się stawić z bronią, punktualnie, przy oranżerii w Ogrodzie Saskim.
"Pietrek", oprowadzając grupę okrężną drogą przez Królewską na plac Żelaznej Bramy, wyjaśnił krótko trzem ludziom obstawy, na czym polega ich zadanie. Wyznaczył drogę odwrotu po akcji
wobec kilku towarzyszy z młodzieżówki. "Dorota" patrzyła z zadowoleniem na orzechowe meble i chodnik w fioletowe kwiaty, a także na akwarelowy szkic Makowskiego, przedstawiający niby dzieci, niby ,pajace w trójkątnych czapeczkach papierowych. W spojrzeniu jej czytało się triumfalne "eureka".<br>- Inteligent, Aleksandro? - pytała zaraz na klatce schodowej. - Czy też burżuj?<br>- Inteligent. Inteligent - pobłażliwie hamowała ją Aleksandra. - Jego ojciec sympatyzował z nami.<br>To "Dorota" przyniosła rozkaz. Należy się stawić z bronią, punktualnie, przy oranżerii w Ogrodzie Saskim.<br>"Pietrek", oprowadzając grupę okrężną drogą przez Królewską na plac Żelaznej Bramy, wyjaśnił krótko trzem ludziom obstawy, na czym polega ich zadanie. Wyznaczył drogę odwrotu po akcji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego