bratem na ulicy St. Louis nr 2 (wyspa św. Ludwika) w Hotelu Lambert, a od 1850 przy St. Germain. Pielęgnowała chorą Cecylię i zajmowała się działalnością charytatywną, usiłowała bezskutecznie przeobrazić syna-hulakę.<br> Na jednym z balów tańczyła poloneza oparta na wykonanych przez siebie podpórkach, w pierwszą parę z Adamem Mickiewiczem. Interesowała się jego twórczością. Nie zrozumiała wprawdzie głównej idei Konrada Wallendroda, ale do łez przejęły ją Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego. Poznała Zygmunta Krasińskiego i spędziła z nim wiele wieczorów na rozmowach o przyszłości Polski. Oceniała go entuzjastycznie, tym bardziej, że mogła z nim rozmawiać o literaturze i o ukochanym