system informatyczny sprawdza, czy właściciele tych pojazdów zapłacili podatek, jeśli nie, upomnienie przesyłane jest pocztą. Z punktu widzenia Londynu projekt zakończył się sukcesem, tłok na ulicach się zmniejszył. Zdziwili się natomiast kierowcy, gdy przeczytali w gazetach, że zarejestrowane przez kamery dane otrzymają również policja i wojsko, by przeciwdziałać zagrożeniu terrorystycznemu.<br>Inwigiluje jednak nie tylko państwo i pracodawcy, inwigilują się ludzie nawzajem. Amerykanie wydają dziennie na sprzęt inwigilacyjny 6 mln dol. Co ważniejsze, sprzęt ten systematycznie tanieje, podłączane do Internetu kamery można kupić za grosze. Kupują je więc rodzice, by śledzić swoje dzieci, kupują dyrektorzy szkół, by widzieć, co dzieje się w