Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
niepożądanych na Litwie osób. Przez biznesmena Paksas może stracić swoje stanowisko.
KLR
Śmiertelnie zmęczeni polscy ratownicy przylecieli z Iranu
- To było tragiczne! Nie mogliśmy pomóc tym ludziom, choć staraliśmy się ze wszystkich sił - mówili polscy ratownicy, którzy przez sześć dni pracowali niemal bez snu, jedzenia i wody. Otoczeni rzeszą zrozpaczonych Irańczyków, w gigantycznym gruzowisku szukali żywych ofiar trzęsienia ziemi.
- Czujemy niespełnienie - przyznał na płycie wojskowego lotniska w Balicach młodszy kpt. Leszek Tanaś, z nowosądeckiej grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. - Ale i tak jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy pomagać tym zrozpaczonym ludziom. Na tym polega nasza praca. Ogrom zniszczeń i ludzkiego cierpienia, które zastaliśmy na
KLR
Śmiertelnie zmęczeni polscy ratownicy przylecieli z Iranu
- To było tragiczne! Nie mogliśmy pomóc tym ludziom, choć staraliśmy się ze wszystkich sił - mówili polscy ratownicy, którzy przez sześć dni pracowali niemal bez snu, jedzenia i wody. Otoczeni rzeszą zrozpaczonych Irańczyków, w gigantycznym gruzowisku szukali żywych ofiar trzęsienia ziemi.
- Czujemy niespełnienie - przyznał na płycie wojskowego lotniska w Balicach młodszy kpt. Leszek Tanaś, z nowosądeckiej grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. - Ale i tak jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy pomagać tym zrozpaczonym ludziom. Na tym polega nasza praca. Ogrom zniszczeń i ludzkiego cierpienia, które zastaliśmy na
niepożądanych na <name type="place">Litwie</> osób. Przez biznesmena <name type="person">Paksas</> może stracić swoje stanowisko.<br><au>KLR</></><br><br><div type="news" sub="home"><tit>Śmiertelnie zmęczeni polscy ratownicy przylecieli z <name type="place">Iranu</></><br><q>- To było tragiczne! Nie mogliśmy pomóc tym ludziom, choć staraliśmy się ze wszystkich sił</> - mówili polscy ratownicy, którzy przez sześć dni pracowali niemal bez snu, jedzenia i wody. Otoczeni rzeszą zrozpaczonych Irańczyków, w gigantycznym gruzowisku szukali żywych ofiar trzęsienia ziemi. <br><q>- Czujemy niespełnienie</> - przyznał na płycie wojskowego lotniska w <name type="place">Balicach</> młodszy kpt. <name type="person">Leszek Tanaś</>, z nowosądeckiej grupy <name type="org">Poszukiwawczo-Ratowniczej</>. <q>- Ale i tak jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy pomagać tym zrozpaczonym ludziom. Na tym polega nasza praca. Ogrom zniszczeń i ludzkiego cierpienia, które zastaliśmy na
