ankiet, quizów, krótkich wypowiedzi na różne tematy. Przynajmniej raz dziennie mam telefon, który brzmi mniej więcej tak:<br>- Dzień dobry, tu Albertyna Prustowska, jakim samochodem Pani jeździ?...<br>Ja na to przerażona:<br>- A dlaczego Pani pyta, nie zapłaciłam być może OC, czy coś się stało?...<br>- Nie, proszę pani, to ankieta do gazety "Iskra"... itp.<br>W tym tygodniu, jak kretynka wezwana nagle do tablicy, nie umiejąc odmówić, na zawołanie zastanawiałam się:<br>1) Co dał mi dom rodzinny?<br>2) Jakie kobiety mężczyźni lubią naprawdę?<br>3) Jaki samochód jest moim zdaniem najlepszy (swoją drogą wybrali sobie we mnie niezłego "eksperta" - odpowiedziałam, że nowy)?<br>4) Jak bym