Ta dziewczyna usidliła cię, złapała na zgrabny tyłeczek, a ty dajesz się jej wodzić za nos.<br>- Czemu jej tak nienawidzicie?! - krzyknął i wyszedł z pokoju, wiedząc, że nie ma takich słów, które wpłynęłyby na ich opinię o Iw.<br>Co dalej? - pytał z rozpaczą, bo przecież zupełnie inaczej wyobrażał sobie powitanie Iw przez rodziców. Witek rozumiał, że albo ulegnie rodzicom i zrezygnuje z Iw, albo też poślubi dziewczynę wbrew ich woli. Zrezygnować z Iw? Nigdy... Kocha ją, ona też go kocha, są ze sobą szczęśliwi... Iw chce zostać jego żoną...<br>Zostaniesz moją żoną, przysięgam - odpowiada Witek własnym myślom. A wtedy... Rodzice nie