Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
oglądany w perspektywie rozwoju narodowego, jest olbrzymem; jako artysta zasłużył na to miano jedynie w nielicznych utworach. Wybór jego wierszy, dokonany z takiego właśnie punktu widzenia, musiałby ograniczyć się do kilkunastu zaledwie pozycji. Kto całego "Kobzarza" pragnie lekką ręką przekazać nieśmiertelności, ulega miłemu, patriotycznemu złudzeniu.
Poezja ukraińska, mimo niektórych wzlotów Iwana Franko, drugiego po Szewczence Prometeusza, zakutego w więzy dydaktyzmu narodowego (wielkość Łesi Ukrainki legitymuje się dramatem, nie liryką) wzniosła się na poziom europejski dopiero w wieku XX-tym. Z poważnym opóźnieniem, to prawda - np. znakomite sonety Zerowa gdzie indziej byłyby pewnym anachronizmem - ale nie ma powodu do dyskwalifikowania opóźnień, historycznie
oglądany w perspektywie rozwoju narodowego, jest olbrzymem; jako artysta zasłużył na to miano jedynie w nielicznych utworach. Wybór jego wierszy, dokonany z takiego właśnie punktu widzenia, musiałby ograniczyć się do kilkunastu zaledwie pozycji. Kto całego "Kobzarza" pragnie lekką ręką przekazać nieśmiertelności, ulega miłemu, patriotycznemu złudzeniu.<br>Poezja ukraińska, mimo niektórych wzlotów Iwana Franko, drugiego po Szewczence Prometeusza, zakutego w więzy dydaktyzmu narodowego (wielkość Łesi Ukrainki legitymuje się dramatem, nie liryką) wzniosła się na poziom europejski dopiero w wieku XX-tym. Z poważnym opóźnieniem, to prawda - np. znakomite sonety Zerowa gdzie indziej byłyby pewnym anachronizmem - ale nie ma powodu do dyskwalifikowania opóźnień, historycznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego