Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
do budowania czegoś nowego, a my przeżywamy jej upadek i degradację. Kiedy po wojnie, pozostali przy życiu wielcy ludzie teatru zaczęli na zgliszczach tworzyć nową scenę, działali również w czasie transformacji, i to tej narzuconej, nie chcianej, groźnej. Chcieli tworzyć swój teatr ogromny. I stworzyli! Leon Schiller, Horzyca, Wierciński, Zelwerowicz, Iwo Gall, Korzeniewski za pieniądze płynące z dotacji od nielubianego państwa budowali tę wielkość w ruinach, od podstaw, przenosząc na nowe pokolenie całą swoją pasję, talent, wzory doświadczeń artystycznych, tradycję i kulturę. Wychowali plejady wspaniałych aktorów, reżyserów, scenografów. Pomimo wszystkich ograniczeń reżimu teatr się liczył. Praca w nim nobilitowała, i to
do budowania czegoś nowego, a my przeżywamy jej upadek i degradację. Kiedy po wojnie, pozostali przy życiu wielcy ludzie teatru zaczęli na zgliszczach tworzyć nową scenę, działali również w czasie transformacji, i to tej narzuconej, nie chcianej, groźnej. Chcieli tworzyć swój teatr ogromny. I stworzyli! Leon Schiller, Horzyca, Wierciński, Zelwerowicz, Iwo Gall, Korzeniewski za pieniądze płynące z dotacji od nielubianego państwa budowali tę wielkość w ruinach, od podstaw, przenosząc na nowe pokolenie całą swoją pasję, talent, wzory doświadczeń artystycznych, tradycję i kulturę. Wychowali plejady wspaniałych aktorów, reżyserów, scenografów. Pomimo wszystkich ograniczeń reżimu teatr się liczył. Praca w nim nobilitowała, i to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego