ona mówi, że ja jestem wampirem - teraz przybył nam drugi wampir - Zofia, i trzeci - jej ojciec; dawajcie więcej wampirów, które są potrzebne, abym istniał ja, bo ja usprawiedliwiam wasze istnienie.<br> ZOFIA<br>A tego to już nie rozumiem. Nie gniewaj się, Leonku.<br> MATKA<br>To potworne, co on mówi!<br> LEON<br>Wcale nie. Ja jeden wpadłem na genialny pomysł. Wy nie wiecie. - Mogłem być artystą w trzech rodzajach sztuk: grałem, malowałem i pisałem. Mogłem być także zwykłym realistycznym rzemieślnikiem w tychże samych fachach: realistycznym malarzyną, kopistą niedościgłej natury, modnym wyszukiwaczem nowych dreszczów uczuciowych dla histerycznych kobiet w muzyce i literatem - to jest takim panem, który