A jak się odcina dojazd, to trzeba się z nami skonsultować. Mam 73 lata. Jeździłem tam z ojcem jako chłopak, później jako kawaler, jako mężczyzna i tam była zawsze droga wolna.<br>- Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że jeśli ktoś ma drewno w pobliżu &lt;orig&gt;rajsztagu&lt;/&gt;, to będzie korzystał z drogi - wyjaśniał Jacek Wizimirski. - W każdej chwili jestem gotowy do rozmów z przedstawicielami &lt;orig&gt;urbarów&lt;/&gt; i podpisania umowy o udostępnieniu &lt;orig&gt;rajsztagu&lt;/&gt; w okresie zrywki i zwózki drewna. Nigdy nie myślałem, że granica Parku może stanowić element, który będzie utrudniał racjonalną gospodarkę leśną. Są jednak pewne rzeczy, które muszę w Parku zabezpieczyć. Ta kwestia dotyczy