Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
się starać, a ta pewnie uważa, że jak tylko rozłoży nogi...
- Nie ma co teoretyzować, sprawdzi się.
- Ile ona może mieć lat?
- Czternastka, stary, prokuratorski wiek.
W tym momencie rozległy się pierwsze dźwięki Angie i Maras Szymkowiak podszedł do niej, a ona przytuliła się i tańczyli zasłuchani w przesłodzony vocal Jaggera; w sinym, trupim rozbłysku światła Hrabicz dojrzał dłoń Marasa wprawnie przesuwającą się po plecach Milki.

- A jaki był powód rozwodu?
Paul-Człowiek ma mnie na wyciagnięcie ręki, rozklejoną przez alkohol i doskonale czuje się w roli mądrego, doświadczonego spowiednika-pocieszyciela. Masz fart, Paul - na moim miejscu mógł siedzieć profesor matematyki
się starać, a ta pewnie uważa, że jak tylko rozłoży nogi...<br>- Nie ma co teoretyzować, sprawdzi się.<br>- Ile ona może mieć lat?<br>- Czternastka, stary, prokuratorski wiek.<br>W tym momencie rozległy się pierwsze dźwięki Angie i Maras Szymkowiak podszedł do niej, a ona przytuliła się i tańczyli zasłuchani w przesłodzony vocal Jaggera; w sinym, trupim rozbłysku światła Hrabicz dojrzał dłoń Marasa wprawnie przesuwającą się po plecach Milki.<br><br> - A jaki był powód rozwodu? <br>Paul-Człowiek ma mnie na wyciagnięcie ręki, rozklejoną przez alkohol i doskonale czuje się w roli mądrego, doświadczonego spowiednika-pocieszyciela. Masz fart, Paul - na moim miejscu mógł siedzieć profesor matematyki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego