narodu, ale że jego pewna część, owa "reszta", ocaleje i podtrzyma jego życie oraz zrealizuje obietnice (Iz 6, 13; 10, 20). Miało to nastąpić w odległych czasach, kiedy wielki przywódca z rodu Dawidowego zapewni swemu ludowi trwałe panowanie sprawiedliwości i pokoju (Iz 9, 2-7). Izajasz był przekonany, że potęga Jahwe wystarczy, by osłonić Jerozolimę przed pychą Asyrii. Toteż głosił, że ludzie winni zrozumieć swą słabość i zaufać Jahwe, co jednak później zrodziło nie uzasadnione przekonanie, że samo istnienie świątyni jest gwarancją całkowitego bezpieczeństwa. Nie znaczy to jednak, że Izajasz żądał tylko samej ufności wobec Jahwe, gdyż taką, która nie łączyła