Mariusz Łapiński. - Jeśli zgon nastąpi w nocy, stwierdzi go lekarz pełniący tzw. nocną pomoc lekarską. Obecnie zgon powinien stwierdzić lekarz, który podczas ostatnich 30 dni życia pacjenta, miał z nim kontakt. Czy lekarze z przychodni, do których na co dzień ustawiają się długie kolejki pacjentów, będą mieli na to czas? Jak długo rodzina zmarłego będzie musiała czekać na przyjazd lekarza rodzinnego, stwierdzenie zgonu i zabranie z domu ciała? Tego nikt nie potrafi przewidzieć. Jeśli jednak do tej pory podstawowa opieka zdrowotna nie radziła sobie z żywymi pacjentami, trudno przypuszczać, że nagle poradzi sobie i z żywymi i z martwymi. Nowością w ustawie