Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
lat z alkoholizmem, o udanym życiu małżeńskim i o krzywdzie, której, jego zdaniem, doznał w sprawie Rywina.
"Ja, Lech Nikolski, jestem dzisiaj w sytuacji wskazanego przez szeryfów członka bandy. Nie jestem podejrzany czy oskarżony, jestem już przez nich skazany i czekam na wyrok. To nic, że sędzia mówi co innego. Jak na razie nie ma to żadnego znaczenia. Nikogo nie interesuje moje zdanie, nikt nie odwołuje się do tego, co miałem w tej sprawie do powiedzenia. Jestem jak piłka na boisku." Gdy był przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą, mówił niewiele (dotychczas był znany jako osoba małomówna i zamknięta w sobie) i
lat z alkoholizmem, o udanym życiu małżeńskim i o krzywdzie, której, jego zdaniem, doznał w sprawie &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;"Ja, &lt;name type="person"&gt;Lech Nikolski&lt;/&gt;, jestem dzisiaj w sytuacji wskazanego przez szeryfów członka bandy. Nie jestem podejrzany czy oskarżony, jestem już przez nich skazany i czekam na wyrok. To nic, że sędzia mówi co innego. Jak na razie nie ma to żadnego znaczenia. Nikogo nie interesuje moje zdanie, nikt nie odwołuje się do tego, co miałem w tej sprawie do powiedzenia. Jestem jak piłka na boisku."&lt;/&gt; Gdy był przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą, mówił niewiele (dotychczas był znany jako osoba małomówna i zamknięta w sobie) i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego