Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i - by nie rzucać się w oczy stójkowym - obchodzili po jałmużnie warszawskie domy. Komisarze cyrkułowi, za pośrednictwem starszych dozorców policyjnych, zobowiązali wówczas stróżów domów, "aby ci wszystkie osoby włóczące się po podwórzach, sieniach i korytarzach z zamiarem żebraniny przytrzymywali i odprowadzali do kancelarii cyrkułowych dla postąpienia z nimi według prawa". Jak widzimy, była to typowa, biurokratyczna "spychologia".
Rychło zapomniano o przepisach zakazujących natrętnego żebractwa połączonego z włóczęgostwem i wszystko znów wróciło do normy: żebracy okazali się niezniszczalni, tak jak wcześniej, gdy podejmowano takie akcje na początku XIX wieku.
Wszystko to bowiem przeżywała Warszawa już w pierwszych latach Królestwa Polskiego, gdy fala
i - by nie rzucać się w oczy stójkowym - obchodzili po jałmużnie warszawskie domy. Komisarze cyrkułowi, za pośrednictwem starszych dozorców policyjnych, zobowiązali wówczas stróżów domów, &lt;q&gt;"aby ci wszystkie osoby włóczące się po podwórzach, sieniach i korytarzach z zamiarem żebraniny przytrzymywali i odprowadzali do kancelarii cyrkułowych dla postąpienia z nimi według prawa"&lt;/&gt;. Jak widzimy, była to typowa, biurokratyczna "spychologia".<br>Rychło zapomniano o przepisach zakazujących natrętnego żebractwa połączonego z włóczęgostwem i wszystko znów wróciło do normy: żebracy okazali się niezniszczalni, tak jak wcześniej, gdy podejmowano takie akcje na początku XIX wieku.<br>Wszystko to bowiem przeżywała Warszawa już w pierwszych latach Królestwa Polskiego, gdy fala
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego