przez cały czas swego pobytu spędził z nią w sumie może niespełna sześć godzin, i solennie przyrzekał powetować to sobie następnym razem, to jest za pół roku <page nr=139>.<br>Nadawszy do New Yorku testament, mister Dawid Ligslay po raz pierwszy uświadomił sobie treść oklepanego słowa "wakacje" i pożałował, że potrwają tak niedługo. Jakkolwiek bądź, postanowił po raz pierwszy w życiu całkowicie poświęcić je miłości. Była to właśnie ta funkcja życiowa, na którą nigdy nie wystarczało mu czasu, którą załatwiać musiał między dwoma dzwonkami telefonu, zawsze w pośpiechu i zawsze nie w porę.<br>Przed laty, w tradycyjny wieczór poślubny, kiedy sądził, że tym razem