Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
gdy przywlokłem się do naszej Misji Wojskowej w Paryżu. Przyjechałem z Niemiec, pooświęcimskie i potyfusowe serce nie pozwalało mi wejść na schody, z trudem wlokłem nogi, bezradnie rozglądałem się dookoła. Wzrok mój zatrzymał się na chwilę na drobnej sylwetce podporucznika ze znakiem I Dywizji Pancernej, z Virtuti. Tak, to był Janek z
"Działu dla młodszych". Wymieniliśmy kilka zdań. On postanowił pozostać we Francji, ja byłem w drodze do Londynu, gdzie znalazła się już moja żona. Przed rozstaniem wsunął mi do ręki, malutki, cienki, brązowy zeszycik. Przeczytaj.
Na statku, mimo burzliwego morza, zajrzałem do zbiorku kilkunastu wierszy. Zajrzałem i zamyśliłem się nad
gdy przywlokłem się do naszej Misji Wojskowej w Paryżu. Przyjechałem z Niemiec, &lt;orig&gt;pooświęcimskie&lt;/&gt; i potyfusowe serce nie pozwalało mi wejść na schody, z trudem wlokłem nogi, bezradnie rozglądałem się dookoła. Wzrok mój zatrzymał się na chwilę na drobnej sylwetce podporucznika ze znakiem I Dywizji Pancernej, z Virtuti. Tak, to był Janek z<br>"Działu dla młodszych". Wymieniliśmy kilka zdań. On postanowił pozostać we Francji, ja byłem w drodze do Londynu, gdzie znalazła się już moja żona. Przed rozstaniem wsunął mi do ręki, malutki, cienki, brązowy zeszycik. Przeczytaj.<br>Na statku, mimo burzliwego morza, zajrzałem do zbiorku kilkunastu wierszy. Zajrzałem i zamyśliłem się nad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego