Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
uważnie wypytywała o zadane lekcje i otrzymane
stopnie; niemal każda taka rozmowa kończyła się powiedzeniem:
"Teraz proszę pokazać dzienniczki".
Jeżeli sprawozdania dzieci nie były zgodne z notatkami nauczycieli,
następowała dłuższa rozprawa. Spóźniony powrót ze szkoły był tak samo
ganiony i karany jak złe stopnie.
Irena, Zbyszek i Witek, dzieci ciotki Janiny, przyzwyczajeni od
najmłodszych lat do surowości matki, łatwiej przystosowywali się do jej
wymagań. Tomek jednak nie umiał nawet tak jak oni udawać skruchy.
Dlatego też częściej otrzymywał kary.
Ciotka miała szczególne powody, aby zwracać na niego baczniejszą
uwagę. Od chwili śmierci matki był właściwie sierotą i nie wiadomo, co
by
uważnie wypytywała o zadane lekcje i otrzymane<br>stopnie; niemal każda taka rozmowa kończyła się powiedzeniem:<br> "Teraz proszę pokazać dzienniczki".<br> Jeżeli sprawozdania dzieci nie były zgodne z notatkami nauczycieli,<br>następowała dłuższa rozprawa. Spóźniony powrót ze szkoły był tak samo<br>ganiony i karany jak złe stopnie.<br> Irena, Zbyszek i Witek, dzieci ciotki Janiny, przyzwyczajeni od<br>najmłodszych lat do surowości matki, łatwiej przystosowywali się do jej<br>wymagań. Tomek jednak nie umiał nawet tak jak oni udawać skruchy.<br>Dlatego też częściej otrzymywał kary.<br> Ciotka miała szczególne powody, aby zwracać na niego baczniejszą<br>uwagę. Od chwili śmierci matki był właściwie sierotą i nie wiadomo, co<br>by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego