Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Niedziela
Nr: 6
Miejsce wydania: Częstochowa
Rok: 1998
jak słabo bronił. Miałem stanąć w bramce tylko wtedy, gdyby jeden z bramkarzy nie był w stanie dokończyć meczu. Taka była umowa. Ale umowy są tylko umowami, czasami trudno ich dotrzymać. W trzech meczach ściągnięto mnie więc siłą do gry w sytuacji, kiedy "Podhale" przegrywało już 4-5 bramkami. W Janowie grałem nawet dwie tercje. Te mecze, w których występowałem, przegraliśmy, bo wynik był już nie do odrobienia. W każdym z nich puściłem po jednej bramce. Te moje występy nie były do końca przemyślane, miałem w końcu długą przerwę". Obecnie ks. Paweł Łukaszka pracuje w parafii św. Jadwigi Królowej w Krakowie
jak słabo bronił. Miałem stanąć w bramce tylko wtedy, gdyby jeden z bramkarzy nie był w stanie dokończyć meczu. Taka była umowa. Ale umowy są tylko umowami, czasami trudno ich dotrzymać. W trzech meczach ściągnięto mnie więc siłą do gry w sytuacji, kiedy "Podhale" przegrywało już 4-5 bramkami. W Janowie grałem nawet dwie tercje. Te mecze, w których występowałem, przegraliśmy, bo wynik był już nie do odrobienia. W każdym z nich puściłem po jednej bramce. Te moje występy nie były do końca przemyślane, miałem w końcu długą przerwę"</>. Obecnie ks. Paweł Łukaszka pracuje w parafii św. Jadwigi Królowej w Krakowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego