książce "Świat aktorski moich czasów". Ten sam krytyk paradoksalnie i dowcipnie mówi, że w granicach twórczości Brydzińskiego leżały wszystkie role, oprócz najłatwiejszych, tak zwanych "samograjów", ról szablonowych. Gdy podczas pierwszej wojny światowej znalazł się w Moskwie; twórca Mchatu, Stanisławski., dwóch polskich artystów chciał zaangażować do swego zespołu: Brydzińskiego oraz Stefana Jaracza.<br>Brydziński jest (i był zawsze) wzorem dyscypliny, podporządkowania się potrzebom sztuki teatralnej, koleżeństwu, karności. Jest jednym z tych, którzy zawodowi aktorskiemu zdobyli i zapewnili w Polsce powszechny szacunek i posłuch. <br>W "Nieboskiej Komedii" Zygmunta Krasińskiego grał pełnego wewnętrznych sprzeczności Hrabiego Henryka, w "Weselu" Wyspiańskiego kreował po kolei cztery role (Poety