ostro Yennefer - może być bardzo różnie interpretowane. Bardzo różnie. Szkoda zresztą czasu na dywagacje. Powtarzam, nie wiem, co Geralt zamierza i czy cokolwiek zamierza. Mam zamiar wziąć się do dzieła sama. Moimi metodami. I aktywnie, Crach, aktywnie. Ja nie zwykłam siedzieć i płakać, chwyciwszy się oburącz za głowę. Ja działam! <br>Jarl uniósł brwi, ale nic nie powiedział.<br>- Będę działać - powtórzyła czarodziejka. - Już obmyśliłam plan. A ty, Crach, dopomożesz mi w tym, zgodnie z przysięgą, którą złożyłeś.<br>- Jestem gotów - oświadczył twardo. - Na wszystko. Drakkary stoją w porcie. Rozkazuj, Yennefer.<br> Nie wytrzymała, by nie parsknąć śmiechem.<br> - Zawsze taki sam. Nie, Crach, żadnych dowodów