Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
dziupla, z której widać było brzydkie osiedle, parę kominów i skrawek lasu za nimi. Urządziłam je tak, by w każdej chwili można je było porzucić bez żalu. I zawsze wydawało mi się, że jest dla mnie jeszcze za duże i za wygodne. Bocian zadowala się gniazdem o średnicy jednego metra. Jaskółce wystarcza pięciocalowa lepianka zawieszona wysoko pod okapem. Mrówki wydają się żyć jedna na drugiej, jakby same były cegiełkami maleńkiego, mrówczanego domu.
To egoizm popychał mnie do takich myśli. Tak, właśnie, egoizm. Człowiek zniewolony przez rzeczy wydawał mi się zawsze czymś żałosnym - niewolnikiem utopii pod tytułem CYWILIZACJA. Żeby zbudować cywilizację, potrzebna
dziupla, z której widać było brzydkie osiedle, parę kominów i skrawek lasu za nimi. Urządziłam je tak, by w każdej chwili można je było porzucić bez żalu. I zawsze wydawało mi się, że jest dla mnie jeszcze za duże i za wygodne. Bocian zadowala się gniazdem o średnicy jednego metra. Jaskółce wystarcza pięciocalowa lepianka zawieszona wysoko pod okapem. Mrówki wydają się żyć jedna na drugiej, jakby same były cegiełkami maleńkiego, mrówczanego domu.<br>To egoizm popychał mnie do takich myśli. Tak, właśnie, egoizm. Człowiek zniewolony przez rzeczy wydawał mi się zawsze czymś żałosnym - niewolnikiem utopii pod tytułem CYWILIZACJA. Żeby zbudować cywilizację, potrzebna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego