zatem zdjęcie obejmowało 121 km2 terenu. Tylko na jednym centymetrze filmu utrwalało 167 metrów leżącego w dole terenu, a film ma przecież aż 24 centymetry szerokości. Teraz aparatura ta pracowała cichutko, rejestrując wszystko, co tylko się dało.<br>Zaraz potem o 7.40 Francis G. Powers poprawił kurs maszyny na 340ş. Jaskrawe słońce, które podczas wykonywania tego manewru przeszło na prawą stronę błękitnego nieba, świeciło teraz prawie dokładnie w twarz, jak rozżarzona do białości kula. w dole pod nim kontrastowała z szarym tłem ciemna plama Morza Aralskiego z dwoma odchodzącymi w dół wąsami Syrdarii i Amudarii. Francis przyglądał się im z zainteresowaniem