Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
stronę Albanii, to połowa kolumny zatrzymała się w okolicznych wsiach. Nam około 80 km przed granicą zabrali wszystką ropę z traktorów i kazali iść pieszo. Ci, którzy zostali po wsiach, siedzieli tam spokojnie przez cztery dni. Później zaczęła się masakra. W dwóch wsiach rozstrzelali 43 osoby na oczach ich rodzin. Jedenastoosobową rodzinę wymordowali razem z osiemdziesięcioletnimi dziadkami! Gdy rozeszła się wieść o masakrze, ci, co uciekli, wrócili do kolumny. W grupie zawsze raźniej. Postanowiliśmy jednak uciekać do Macedonii, bo bliżej. W jednym z miasteczek wsiedliśmy do pociągu. Do trzech wagonów wcisnęło się około dwóch tysięcy ludzi... Gdy wysiedliśmy przed granicą, Serbowie
stronę Albanii, to połowa kolumny zatrzymała się w okolicznych wsiach. Nam około 80 km przed granicą zabrali wszystką ropę z traktorów i kazali iść pieszo. Ci, którzy zostali po wsiach, siedzieli tam spokojnie przez cztery dni. Później zaczęła się masakra. W dwóch wsiach rozstrzelali 43 osoby na oczach ich rodzin. Jedenastoosobową rodzinę wymordowali razem z osiemdziesięcioletnimi dziadkami! Gdy rozeszła się wieść o masakrze, ci, co uciekli, wrócili do kolumny. W grupie zawsze raźniej. Postanowiliśmy jednak uciekać do Macedonii, bo bliżej. W jednym z miasteczek wsiedliśmy do pociągu. Do trzech wagonów wcisnęło się około dwóch tysięcy ludzi... Gdy wysiedliśmy przed granicą, Serbowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego